Bartosz Prędota

Koło Naukowe Biologii Molekularnej UW

Przedmowa

Drogi czytelniku, droga czytelniczko, muszę Cię przeprosić z góry, albowiem czeka Cię dosyć długi tekst. Co gorsza, jest to jedynie część pierwsza, część druga natomiast poświęcona będzie potencjalnym farmakologicznym metodom leczenia. Niemniej jednak uważam, że utwór wart jest Twej uwagi, gdyż zawarłem w nim „samo mięso” wyciągnięte z prac źródłowych, co oszczędzi Ci katuszy brnięcia przez grzęzawiska statystyki, metodologii, analizy danych i innych jakże ważnych i jakże nużących elementów nauki. Pozwoliłem sobie szeroko wykorzystać temat jakim jest SARS i omówić go ze wszystkich stron, abyś Ty, drogi czytelniku, droga czytelniczko, po przeczytaniu poniższego artykułu mógł/mogła stwierdzić, że rozumiesz fenomen tychże wirusów, z których jeden wstrząsnął całym światem, choć i jego pobratymcy nie ustępują mu pola. „Ot i tyle przedmowy. W zupełności zgadzam się, że jest zbędna, skoro jednak powstała, niech tu zostanie.” Fiodor Dostojewski „Bracia Karamazow”

Barbara Bełza

Koło Naukowe Biologii Molekularnej UW

Wirusowe zapalenie wątroby typu B nie jest dzisiaj tematem najbardziej gorących doniesień prasowych, a raczej tylko odległym wspomnieniem z Książeczki Zdrowia Dziecka. Obowiązkowe szczepienia dzieci do lat dwóch pozwoliły znacznie ograniczyć występowanie choroby w Polsce. Nie oznacza to jednak, że wywołujący ją wirus HBV nie jest ważnym światowym problemem. Mimo powszechnej, skutecznej szczepionki uważa się, że na eradykację wirusa trzeba będzie jeszcze poczekać. Według danych WHO 1,6% populacji europejskiej jest nim zarażone; w Afryce, wschodniej Azji czy Australii jest to ponad 6%. Na świecie żyje ponad 200 milionów ludzi z chronicznym zapaleniem wątroby wywołanym przez HBV (pozytywnie zdiagnozowanych w testach na obecność antygenów HBV) z czego prawie milion rocznie umiera z powodu powikłań. WZW typu B może przekształcić się w postać przewlekłą i ostrą, która często jest przyczyną marskości wątroby i raka wątroby. Istnieją również badania sugerujące związek HVB z występowaniem raka trzustki.

Paulina Smaruj

Wiceprezes, Koło Naukowe Biologii Molekularnej UW

Poliomyelitis (inaczej choroba Heinego-Medina) jest jednostką chorobową, której czynnikiem etiologicznym jest wirus polio. Samo słowo „polio” wzbudza w społeczeństwie dyskomfort (czy może jest to już strach?) głównie ze względu na fakt, jak częste były infekcje tym wirusem przed epoką powszechnych szczepień. Sam prezydent Stanów Zjednoczonych – Franklin Delano Roosevelt – cierpiał na chorobę Heinego-Medina, choć dokładano wszelkich starań, by nie przedstawiać go w mediach jako osobę niepełnosprawną. Poliomyelitis kojarzy się większości osób z stanem nieodwracalnego paraliżu zazwyczaj kończyn dolnych, choć tak poważny przebieg dotyczy około 1 na 200 zainfekowanych pacjentów. Spośród nich od 5–10% osób umiera w wyniku paraliżu mięśni oddechowych.

Według danych WHO infekcje wirusem polio zostało zredukowane o 99%. Wirus występuje obecnie w najbiedniejszych zakątkach globu. W celu doprowadzenia do całkowitej eradykacji wirusa polio WHO wyszło z Global Polio Eradication Initiative.

Adrian Macion

Prezes, Koło Naukowe Biologii Molekularnej UW

Wirus Ebola (EBOV) jest przedstawicielem rodziny Filoviridae. Należą do niej wirusy osłonkowe, których genom zbudowany jest z (–)ssRNA – pojedynczej nici RNA, która nie stanowi bezpośredniej matrycy do syntezy białek. Kształt wirusa jest bardzo zmienny, w ogólnym zarysie przypomina włókno, którego sposób zwinięcia zależy od warunków otoczenia. Materiał genetyczny wirusa jest niewielki i bardzo skondensowany – RNA zawiera jedynie siedem genów, które kodują osiem białek strukturalnych oraz pełniących funkcje enzymatyczne. Do białek tych należą: nukleoproteina (NP), białka wirusowe VP24-VP30-VP35-VP40, glikoproteina (GP; ulega ekspresji w dwóch formach molekularnych – GP1 i GP2 – które są generowane mechanizmem edycji RNA) i polimeraza (L). Nukleoproteina tworzy kompleks z białkami VP30 i VP35, który oddziałuje bezpośrednio z RNA wirusowym.

Igor Kłykociński

Skarbnik, Koło Naukowe Biologii Molekularnej UW 

Pierwsze przypadki infekcji wirusem Zika u ludzi wykryto już prawie 70 lat temu, a naprawdę głośno stało się o nim 4 lata temu z powodu epidemii, która objęła wiele krajów Ameryki Łacińskiej. Zbiegła się ona w czasie z Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi 2016 w Brazylii, co skutkowało obawami o bezpieczeństwo przybyłych na to wydarzenie osób oraz ryzykiem rozprzestrzenienia się wirusa na nowe obszary. Możliwe, że wiele osób zdążyło już zapomnieć o tamtych wydarzeniach i uważa, że strach przed epidemią wirusa Zika to już odległe czasy, a teraz, szczególnie w obliczu trwającej epidemii SARS-CoV-2, należy zająć się innymi, bardziej palącymi problemami.