Misja w lokalizacji 11. ma nie ograniczać się do zbadania jałowych gruntów i zebrania próbek przybrzeżnej wody. Łaziki z napędem nuklearnym mogą przewieźć wystarczająco dużo sprzętu górniczego, który umożliwia szybkie przekwalifikowanie komandosów w grotołazów. Liczne świdry, młoty i materiały wybuchowe należą do najbardziej brutalnych metod badawczych, jednak stanowią też te bardziej skuteczne. Dla specjalistów lubujących się w delikatniejszym podejściu przygotowano potężne skanery świetlne, ultrasonografy i podręczne magnetoreceptory. Dla zapewnienia bezpieczeństwa każdy kombinezon zawiera wbudowany system podtrzymywania życia w nagłych wypadkach, analizatory składu atmosfery i liczniki promieniowania. Zespół przygotował się na większość zagrożeń, które mógłby wymyślić przewrażliwiony, acz racjonalnie myślący umysł.

– Sprawdźcie raz jeszcze, czy wszystkie punkty na liście są zaznaczone. Nie może wam niczego zabraknąć. Od dokładnego przygotowania zależy nie tylko powodzenie misji, ale też wasze życie.

Członkowie zespołu alfa ponownie przyglądają się skrzyniom zapakowanym na prom i łaziki. Wszyscy mają na nadgarstkach niewielki tablet z ekranem wielkości karty do gry. Przy pomocy cienkiego rysika zaznaczają kolejne punktu.

– Lampy, generatory, lance termiczne... – wymienia powoli jeden z nich – Zapasowe wiertła, próbniki... NIe przypisaliście nam za dużo materiałów wybuchowych? Chcemy zbadać jaskinie, nie przekopać się przez skorupę planety.

– Jeszcze będziecie żałować, że nie zabraliście więcej. W ścianach jaskiń żył metali ciężkich. Ciężko będzie wam się przez nie przebić, ale zachowajcie jednak zdrowy rozsądek i każdą wiekszą eksplozję konsultujcie z nami. Nie chcemy pogrzebać was żywcem, ani zniszczyć potencjalnego biomu. Uważajcie też z wiertłami. Zamiast ich nadużywania polecamy wam lance termiczne. Ta metoda nie będzie powodowała gromadzenia się w powietrzu kurzu skalnego, który nie tylko utrudni wam widoczność, ale naładowany elektrostatycznie uszkodzi filtry jonowe i całą delikatną elektronikę.

śluza hangaru okrętu Viatorem

 

 DALEJ